Krzyk Godności: Nasza Perełka w Europie vs Obojętność Ukrainy

Rodzina ewakuowała niepełnosprawną córkę dla jej rehabilitacji i bezpieczeństwa, a w odpowiedzi otrzymała anulowanie niezbędnej pomocy. To nie tylko cios finansowy, ale próba „unieważnienia” walki dziecka o pełne życie. Dlaczego Ukraina jest bezlitosna wobec swoich dzieci, które wybrały bezpieczeństwo?

Kostiantyn Kuusk

10/6/20253 min czytać

Nasza Perełka w Europie i Bezlitosna Obojętność Ukrainy

Dziś pada. Prawdziwy jesienny deszcz. Jesteśmy w bezpiecznym kraju europejskim, a moja córka, Natalia, kończy 14 lat. To święto – nasz doroczny triumf, dowód na to, że jesteśmy silniejsi niż jakikolwiek ból, wojna i obojętność. Naszym głównym zadaniem jest ochrona życia i zdrowia dziecka, dlatego tu jesteśmy.

Ale wiecie, co jest najstraszniejsze? Jesteśmy fizycznie bezpieczni, a cienie przeszłości dopadają nas nawet tutaj. Gdy cieszysz się zwycięstwem swojego dziecka, a tego samego dnia dostajesz „prezent” od systemu: Państwo Ukraińskie anulowało świadczenia socjalne z tytułu niepełnosprawności, które Natalia otrzymywała z powodu konsekwencji urazu okołoporodowego. To nie tylko cios finansowy. To jest próba unieważnienia jej walki i naszej decyzji o ewakuacji.

Narodziny przez Ból i Ewakuacja dla Życia

Kiedy Natalia się urodziła, pielęgnowaliśmy z żoną marzenia. Zostały one jednak przyćmione przez uraz spowodowany błędem lekarskim. Nasza dziewczynka nie była w stanie chodzić przez pierwsze pięć lat. Ten okres stał się próbą, którą pokonaliśmy dzięki rehabilitacji, wierze i łzom szczęścia, gdy po raz pierwszy usiadła. Zawsze były z nami nasze psy – Reks i moja „szmatka” Łapa – które dodawały ciepła w chwilach walki.

Te lata ukształtowały w Natalii wyjątkową cechę – zdolność do radowania się każdym dniem. „Ona bierze z życia wszystko – mówię. – Jej radość jest zaraźliwa”. Od zawsze nazywam ją Nasze Słońce.

Z początkiem wojny na pełną skalę wybór był jednoznaczny: bezpieczeństwo Natalii jest najważniejsze. Ewakuowaliśmy ją, aby móc kontynuować rehabilitację bez ciągłego strachu, aby zachować jej zdrowie. Była to jedyna słuszna decyzja.

Filozofia Tortu Kijowskiego na Obczyźnie

Dziś, w swoje 14. urodziny, Nasze Słońce nadal emanuje tą radością życia. Podarowaliśmy jej biżuterię – jest dla nas prawdziwym skarbem.

Mimo deszczu, pojechałem na wózku inwalidzkim szukać Tortu Kijowskiego. To nasz rodzinny symbol przytulności i niezłomności. Wiem: kiedy wróci ze szkoły i zobaczy ten tort, wszystko będzie w porządku. To nasz sposób powiedzenia: „Jesteśmy silniejsi niż jakiekolwiek okoliczności, nawet tutaj, daleko od domu”.

W sobotę będzie świętować z koleżankami w pizzerii. To jest prawo do zwykłego nastoletniego życia, które dla niej wywalczyliśmy, i które, jako dziecku z niepełnosprawnością, jest jej szczególnie potrzebne do socjalizacji.

Cios od Systemu: Ukraina Bezlitosna dla Naszych Dzieci

Właśnie w dniu, kiedy świętujemy, przychodzi to wezwanie. Decyzja Ukrainy o anulowaniu pomocy, niezbędnej do jej rehabilitacji. Ta decyzja dowodzi: Ukraina jest obecnie bezlitosna wobec dzieci z niepełnosprawnością, które musiały się ewakuować, aby przeżyć.

„To jak powiedzieć, że jej walka jest nic nie warta! – oburzam się. – Najpierw skrzywdził nas błąd lekarza, potem – wojna, a teraz – obojętność biurokracji, która ignoruje nasz jedyny priorytet: ochronę życia dziecka. Mówią nam, że jej ból już nie istnieje na papierze, ponieważ wybraliśmy bezpieczeństwo”.

Ta decyzja to zdrada. Ignoruje fakt, że walka Natalii o pełne życie trwa każdego dnia. Anulowanie świadczeń podważa jej godność i bezpośrednio utrudnia naszą możliwość zapewnienia jej niezbędnego leczenia za granicą.

Podsumowanie: Ducha, Którego Nie Da Się Anulować

Mimo wszystko, nasza Perełka pozostaje symbolem niezłomności. Jej radość z kawałka Tortu Kijowskiego, śmiech z koleżankami – to wyzwanie dla wszystkich, którzy próbują umniejszyć jej godność.

„Mogą anulować świadczenia, ale nie mogą anulować jej ducha, – mówię sobie. – Jej szczęście to coś, czego warto zazdrościć”.

Ta historia dotyczy nie tylko naszej rodziny, ale i tysięcy innych, które, ratując swoje dzieci, mierzą się z podobną niesprawiedliwością maszyny państwowej. Udowadniamy, że prawdziwa siła to nie tylko sprawność fizyczna, ale i umiejętność radowania się życiem pomimo wszystko.

Wszystkiego najlepszego, Nasze Słońce. Zwyciężyliśmy raz, a zwyciężymy ponownie.